„Na dobre i na złe”. Profesor Andrzej Falkowicz oszukany
Widzowie „Na dobre i na złe” nie mogą narzekać na brak emocji! Koniec poprzedniego sezonu i początek obecnego obfitował w wiele zwrotów akcji. Wśród nich było nie tylko porwanie Kubusia - syna Krzysztofa Radwana i Joanny Gawryły. Tuż przed przerwą wakacyjną do szpitala w Leśnej Górze zawitała chemiczka Sara Berezińska, która przeprowadziła przełomowe badania. Kobieta miała nadzieję, że razem z wybitnym naczyniowcem, profesorem Adrzejem Falkowiczem, wprowadzi na rynek innowacyjny lek.
Początkowo „Falko” odrzucił jej propozycję w charakterystycznym dla siebie stylu. Potem jednak zaczął snuć plany o ogromnej karierze i zdobyciu Nagrody Nobla. Zgodził się na współpracę z piękną chemiczką, na którą w pewnym momencie zaczął patrzeć nie tylko jak na naukowca, ale również i kobietę.
„Na dobre i na złe”. Sara oszuka Falkowicza. Profesor zostanie z ogromnymi długami
Na początku nowego sezonu „Na dobre i na złe” relacja między dwojgiem zaczęła się zacieśniać. Chemiczka mogła z bliska przyglądać się pracy Andrzeja Falkowicza i towarzyszyć mu podczas operacji. Profesor zaprosił ją nawet na obiad do swojego domu. Tam jednak doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań między Sarą a Matyldą. Nastolatka błyskawicznie wyczuła, że kobieta nie ma uczciwych zamiarów wobec jej ojca. Przeprowadziła nawet własne śledztwo, w którym odkryła ciemne strony badaczki. „Falko” nie tylko zignorował ostrzeżenia córki, ale również nie krył swojego oburzenia.
Jak się okazuje, Matylda miała dobre przeczucia. Portal Super Seriale podaje, że Sara namówi Falkowicza na założenie fundacji ”Tętnica”, a potem na zakup innowacyjnego sprzętu, który „akurat” jest po atrakcyjnej cenie. W tym samym czasie do szpitala w Leśnej Górze „przypadkiem” trafi mężczyzna, który będzie idealnym przypadkiem do dalszych badań Sary i profesora. Pacjent wyraźnie zainteresuje się planami wprowadzenia na rynek wyjątkowego leku. Kiedy Falkowicz dowie się, że chory zawodowo zajmuje się udzielaniem pożyczek, pod wpływem manipulacji Berezińskiej nie zawaha się i zaciągnie gigantyczny dług pod zastaw swojego domu. Wyłoży również wszystkie oszczędności.
„Na dobre i na złe”. Chemiczka Sara to oszustka
O tym, jak zła była ta decyzja, wybitny profesor przekona się w bardzo bolesny sposób. Sara nie tylko nie zjawi się na umówione spotkanie, ale również przestanie odbierać od niego telefony. Zmartwiony naczyniowiec będzie próbował nawet zgłosić jej zaginięcie na policji. Potem, przy próbie zapłaty rachunku w restauracji kartą okaże się, że komornik zajął konto Andrzeja Falkowicza. Dopiero wtedy zorientuje się, że padł ofiarą oszustwa i manipulacji ze strony Berezińskiej, a jego dług wynosi kilka milionów. Spodziewaliście się takiego obrotu spraw?